piątek, 1 marca 2019

Igraszki ze studentem

Rozpoczął się kolejny wykład na uczelni. Siedzę mniej więcej na środku sali, dookoła mnóstwo wolnych miejsc. Słucham, jaką nową wiedzę ma grupie do przekazania profesor. Piszę notatki. Po jakimś czasie otwierają się drzwi i wchodzi jakiś facet. Profesor przedstawia nam nowego studenta, który właśnie dzisiaj do nas dołączył. 

Mężczyzna siada obok mnie, wyjmuje zeszyt i również zaczyna notować. Przyglądam mu się. Coś mnie do niego przyciąga. Nie potrafię się oderwać od zaglądania w jego stronę. Ma lekko ciemną karnację skóry, męskie rysy twarzy, trochę niższy ode mnie. Stylizacja: casual. Uśmiecha się do mnie, za każdym razem, gdy spojrzę na niego. Trochę się peszę. Profesor informuje nas, że musi na chwilę wyjść do dziekanatu. Kończę pisać zdanie. Student bacznie się mnie przygląda. Czuję na sobie jego wzrok. Zaczynamy rozmawiać na temat uczelni. Mężczyzna co jakiś czas przybliża się do mnie. Chce mi coś powiedzieć na ucho. Zgadzam się. Nawet nie wiem, co szepcze mi do ucha, czuję jakiś rodzaj podniecenia, momentalnie pojawia się "gęsia skórka". Nawet nie wiem, czy coś do mnie mówi, czy przyjemnie dmucha mi do ucha. Nie mogę się skupić. Chciałbym pocałować go teraz, chociaż go kompletnie nie znam. 

Pojawia się jakiś dziwny dźwięk. Po minucie okazuje się, że to nastawiony budzik w telefonie. Zimna poduszka wita mnie w nowym dniu. Studia skończyłem kilka lat temu, ale nigdy nie miałem takiej przygody. Czas do pracy.  

Kwiecień

Kwiecień