poniedziałek, 5 listopada 2018

Praca z obiektem pożądania

Poznałem Sportowca na pierwszym roku studiów. Ja, młodzik, który dopiero co wyszedł z liceum i miał te 19 lat, a on kilkanaście lat starszy. Wykładał na uniwersytecie. Niestety, nigdy nie miałem przyjemności mieć z nim zajęć. Był moim pierwszym wielkim zauroczeniem i do dzisiaj pozostał. Żaden inny facet nie ujął mnie tak jak on. Szczerością, otwartością, ciepłem, pomocną ręką, męskością, bijącym testosteronem. Wzorzec faceta. Często miewałem z nim sny erotyczne. Złamał mi serce, gdy dowiedziałem się przypadkowo, że ma żonę. Platoniczna, jednostronna miłość. 

To dzięki Sportowcowi, zaakceptowałem siebie i swój homoseksualizm. Już nawet nie jestem w stanie policzyć, jak moja wyobraźnia szalała. Wyobrażałem sobie, że namiętnie się całujemy, a nawet tworzymy związek. Bywałem zazdrosny, gdy na korytarzu widziałem jak rozmawia ze studentkami. Minęło kilkanaście lat. Zapomniałem o Sportowcu, gdy zacząłem drugi rok studiów, on zrezygnował z wykładania i wyjechał do innego miasta. Los jednak znowu nas ze sobą zderzył. W obecnej robocie pracujemy razem. W innych działach, ale widuję Sportowca prawie codziennie. Mimo upływu lat,  nic się nie zestarzał. Czas działa na jego korzyść. Gdy mówi do mnie z uśmiechem „Cześć!” i podaje rękę, to serce szybciej zaczyna mi bić. Niedawno wspominał, że zapamiętał moją twarz. Opowiadał również, jak szybko rośnie jego córka, a syn zaczął liceum. Słuchałem piąte przez dziesiąte co do mnie mówi Sportowiec. Wróciły młodzieńcze pragnienia. Chciałem spróbować smaku jego ust, nie myślałem o niczym innym.

Przypadkowo spotkałem mój pierwszy obiekt pożądania. I to w pracy, nigdy bym się nie spodziewał. Sportowiec dalej jest z tą samą żoną. Widać po nim, że jest szczęśliwy. Ostatnio został dłużej w pracy, tak jak ja i ni stąd, ni zowąd, zaczął mi pomagać w dokończeniu projektu. Cieszę się jego szczęściem. Zdałem sobie sprawę, że Sportowiec to taki ideał faceta, jakiego szukam. Być może znajdę, świat jest pełen homoseksualnych mężczyzn. 

3 komentarze:

  1. Pytanie: czy ktoś do tak zawieszonej przez Ciebie poprzeczki doskoczy? ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie muszę być z ideałem. :) Wymagania mam dosyć niskie: po prostu szukam chętnego Homo Sapiens w przedziale wiekowym 25-51, płci mężczyzna o orientacji homoseksualnej, aktywnego w seksie, który chciałby zbudować monogamiczny związek, to chyba niewiele?

      Usuń

Kwiecień

Kwiecień