piątek, 19 października 2018

Penis na dzień dobry

Przedstawię trzy sytuacje, jakie najczęściej spotykam na portalach randkowych, a ja je określam mianem "penisa na dzień dobry":

1. Zagaduje koleś. Po wymianie trzech wiadomości, udostępniamy sobie galerię prywatną. I co tam widzę? Zdjęcie lub zdjęcia penisa. W różnych sytuacjach i pozach.

2. Facet zagaduje do mnie i podaje w pierwszej wiadomości hasło. Nie ma tam fotek twarzy, tylko sylwetkę i penisa w erekcji. 

3. Mężczyzna na profilu ma opis, że jest samotny, mimo setek codziennie odwiedzających go gejów. W galerii same fotografie penisa. I on się jeszcze dziwi?

Przyznam, że w tych wszystkich przypadkach czuję uczucie zażenowania. Bo w większości nie są to faceci, którzy szukają seksu, a czegoś więcej. Znajomości, przyjaźni, związku. Tym bardziej dziwi mnie, po co dają zdjęcie swojego prącia. Mam się ekscytować, czy ktoś ma długiego, grubego czy prostego? Nie rozumiem takiej postawy. To w sumie przykre, mężczyzna wydaje się być interesującym człowiekiem, nawet wartościowym, a tutaj minusy ode mnie zdobywa za fotki penisa w stanie wzwodu. Zamiast mnie bardziej zachęcić do niego, to takie zachowanie odpycha mnie. Udaję, że nie zwracam uwagi na pikantną fotkę 18+ i kontynuuję korespondencję. 1 na 10 facetów spyta się, co sądzę na temat jakiego penisa. Niektórzy są zdziwieni, że w mojej galerii nie ma fotek mojego prącia lub sylwetki. Tak, i to byłoby na tyle, jeśli chodzi o część ciała, którą myślą mężczyźni.  

3 komentarze:

  1. Nie rozumiem takiego podejścia. Nie jesteś pierwszym gejem, który mówi, że inni z naszego gatunku są przepełnieni seksem. Co mam mieć w galerii prywatnej? Zdjęcie z kubkiem kawy?

    Na profilowym nie wrzucę penisa. Ale gdzieś tam chętnie wrzucę swoje ciało, żeby ktoś wiedział co go czeka. Galeria to w końcu kontynuacja profilu. A w profilu też chyba są jakieś preferencje seksualne, co nie? To Cię nie oburza?

    Nie wiem skąd się to bierze. Może po prostu nie lubisz seksu. Albo nagich fotek. Ja tam zawsze w takich przypadkach doceniam fajne widoki, jeśli ktoś ma się czym pochwalić i akurat trafia w moje gusta, to pewnie, niech wysyła. A rozmowa toczy się dalej.

    To tak jakbyś po zdjęciu półnagiego chłopaka przy każdym poście na blogu stwierdził, że autor myśli tylko penisem. Nie popadajmy w skrajności, chyba, że Ty nigdy nie myślisz penisem - wtedy spoko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż, każdy z nas ma inny punkt widzenia na dany temat. Ja swojego nie zmienię, tak, masz rację, uważam, że znakomita większość gejów jest przepełniona seksem. Takie wnioski wyciągnąłem nie tylko z moich doświadczeń, ale i ogólnego życia.
      Rozumiem, że Ty uważasz inaczej i ja to szanuję, fajnie jest się wymienić poglądami.
      Chciałbym, byś sobie wyobraził taką sytuację: spotykasz się z facetem po raz pierwszy na przeciętną randkę, jest miło. Zaprasza Cię do domu i nagle rozpina spodnie, pokazując penisa. Czy jest to normalne? Dla mnie nie, jest to zdecydowanie za wcześnie. Jeszcze mało wiesz o tym mężczyźnie, a już znasz jego intymność. Dla Ciebie być może jest to normalne.

      Usuń
    2. Wyobraziłem sobie. Od razu przypomniał mi się C. K. Louis i hasztag metoo. Byłoby to baaardzo dziwne. Może by mnie odstraszyło, a może bym powiedział, żeby schował penisa i pokazał go następnym razem.
      Zawsze piszesz, że szanujesz inny pogląd i nie wiem, czy ja szanuję, bo się wzburzam po raz kolejny :D Ale być może to dlatego, że nie znam Cię tak dobrze, dostaję urywek myśli i nie wiem jak to się ma do całości.

      Usuń

Kwiecień

Kwiecień