wtorek, 15 stycznia 2019

Seks i kultura

Dostałem wczoraj rano na portalu randkowym taką oto wiadomość od pewnego 37-latka:

"chcę ciebie wyjebać ostro w dupę chcesz i szukam stały układ"

Ręce mi opadły. :D Co tutaj odpowiedzieć? Najczęściej piszę, że nie jestem zainteresowany i że szukam poważniejszej relacji. Zawsze cisza jak makiem zasiał po drugiej stronie, po wysłaniu takiego komunikatu. Muszę przyznać, że ten mężczyzna wysilił się bardziej niż inni. Poświęcił parę chwil na skrobnięcie kilku słów i to z użyciem polskich liter! Szacun. Lecz z tego rozpędu pewnie zapomniał, że zdania zaczynamy wielką literą. 

6 komentarzy:

  1. ...i używamy znaków interpunkcyjnych.

    OdpowiedzUsuń
  2. Przeczytałem kilka(naście) wpisów i nie obraź się, ale ręce mi opadły. Obawiam się, że największy problem tkwi w… Tobie. Po pierwsze odnoszę wrażenie, że masz wielki problem ze swoją seksualnością. Sposób w jaki piszesz o seksie i mężczyznach świadczy, że coś jest nie do końca tak, jak być powinno. I to nie wynika z bycia staroświeckim, choć używasz tego jako usprawiedliwienia. Wygląda na to, że cielesność i seks cię brzydzą, a to już bardzo zły znak. Po drugie masz blade pojęcie jak wyglądają stosunki międzyludzkie i nawiązywanie więzi. To, co Ty uskuteczniasz przypomina mi aranżowanie małżeństwa, tylko swatki brakuje. W dodatku kompletnie nie wiesz kogo szukasz i jaki jest Twój typ (a KAŻDY go ma), co w sumie nie dziwi, biorąc pod uwagę, że nie próbujesz zdobywać jakichś poważniejszych doświadczeń. Obawiam się, że jedyną nadzieją dla Ciebie jest dużo starszy facet, który jakoś Cię poukłada. Bo ty nie potrzebujesz ani męża, ani partnera. Ty potrzebujesz mentora. I nie ma w tym absolutnie nic złego, bo wielu młodych mężczyzn u boku kogoś takiego zaczyna swoje życie i zazwyczaj wychodzi im to na dobre.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaś stanąwszy na nogi, pozbywają się zestarzałego mentora na wysypisko wymieniając go na młodszego partnera. ;-)

      Usuń
    2. Taka jest kolej rzeczy, ale na tym polega bycie mentorem. Mam kilku kolegów, którzy wychowali już kilka pokoleń szczeniaczków ;-) i wcale nie czują się wyrzuceni na wysypisko. Nie zwalaj też całej winy na młodych. Często ten starszy pozbywa się młodszego, bo nie ma już kogo wychowywać. Pewnego dnia okazuje się, że młody ma własne zdanie, dobrą pracę, zarost na pysku a klata już nie taka gładka i chłopięca jak na początku… . No i co z tym fantem zrobić? ;-)

      Usuń
    3. No tak, są tacy co wyraźnie odróżniają chłopców młodych od wiecznie młodych. ;-)

      Usuń

Kwiecień

Kwiecień